Po długiej przerwie wracamy do cyklu o księżnej Daisy von Pless. Zamierzałam wstawić to dopiero jutro, ale skoro nie mam specjalnego tematu na 11 listopada, to tym bardziej nie będę w Święto Niepodległości pisać o przemyśle koronkarskim pod zaborem pruskim. Można by rzec, że jutro ten temat straciłby nieco na aktualności :).
Co konkretnie robiły koronczarki ze Szkół Koronkarstwa Księżnej von Pless? Na szczęście zachował się wzornik śląskich koronek, więc możemy dzisiaj podziwiać przykłady autentycznych robótek, które można było nabyć w sklepach z koronkami księżnej pszczyńskiej. Przyznam, że „podziwiać” to nie jest określenie trafne w stu procentach. Niektóre okazy wywołały u mnie swoją bujnością przede wszystkim zdumienie, a dopiero później podziw :). Tak naprawdę każdy wzór jest imponujący choćby z uwagi na jego zawiłość i pracochłonność. Jeśli chodzi o wrażenia estetyczne, to wszystko jest kwestią gustu, a w tym wypadku dodatkowo mody panującej na początku XX. wieku.
Jak wynika ze zdjęć, w szkołach koronkarstwa Księżnej von Pless robiono przede wszystkim koronki klockowe i igiełkowe lub ich kombinacje. Jeśli do tej pory czytając o śląskich koronkach wyobrażaliście sobie damy zakutane od stóp do głów w koronkowe suknie, to nadszedł moment rozczarowania. Pod okiem Daisy nie powstawały suknie (może pojedyncze sztuki), a raczej akcesoria: kołnierzyki, rękawiczki, mankiety, bordiury do chusteczek (i nie tylko), aplikacje oraz motywy koronkowe do wszycia w większą całość.
Oto niewielka próbka wzornika. Resztę można obejrzeć w bibliotece Cyfrowy Dolny Śląsk. Publikacja nosi tytuł Musterbuch des Deutschen Vereins für Schlesische Spitzenkunst.
Inne teksty z cyklu o Szkołach Koronkarstwa Księżnej von Pless:
Księżna Daisy von Pless – początek cyklu
Szkoły Koronkarstwa Księżnej von Pless