Jak już wspomniałam w jednym z tekstów o technikach koronkarskich, technika czółenkowa swoimi korzeniami sięga starożytności, jednak dopiero w XIX wieku robiono frywolitki przypominające dzisiejsze robótki. Nazywanie wcześniejszych czółenkowych ozdób koronkami jest kwestią dyskusyjną. Dzisiaj tylko ogólnie opiszę różnicę pomiędzy poszczególnymi technikami.
Historia techniki czółenkowej w pewnym sensie rozpoczęła się rzeczywiście w starożytności – w Egipcie i w Chinach istniały już wówczas podobne techniki ozdabiania, a w Europie czółenek używano do wyplatania sieci rybackich. W tym wypadku rybak miał do czynienia z większym czółenkiem i oczywiście z mocnym sznurkiem.
Portret Madame Adelajdy z czółenkiem, autorstwa Jeana-Marca Nattiera (1756)
Można spotkać się ze stwierdzeniem, że prawdziwym przodkiem koronki czółenkowej jest technika rękodzielnicza popularna na dworach w XVII i XVIII wieku (to też jest kwestia dyskusyjna). Jednym z zajęć kobiet było wiązanie węzełków za pomocą czółenka. Efekty ich pracy niezupełnie przypominały koronki. Wychodzące spod czółenka aplikacje traktowano raczej jak rodzaj haftu, bo tworzone rządki supełków nie miały samodzielnej funkcji – naszywano je na stroje dla ozdoby.
Zdjęcie z bloga kolekcjonerki (podlinkowane)
Używane wówczas narzędzia były większe niż dzisiejsze i bogato dekorowane. Robienie supełków pięknie zdobionym czółenkiem stanowiło pewnego rodzaju modę. Również stosowane wzory i węzły różniły się od naszych „słupków”. Pikotków nie było w ogóle.
Tak mogła wyglądać czółenkowa ozdoba naszyta na tkaninę
Na początku XIX wieku zapomniano o dotychczasowych sposobach robienia ozdób czółenkiem i zwrócono się w stronę frywolitek, jakie znamy dzisiaj. Niektóre źródła podają, że pierwsze wzmianki o czółenkach do robienia koronek pojawiają się już w drugiej połowie XVIII wieku.
Jeszcze kilka słów o nazewnictwie. W języku polskim robione techniką czółenkową ozdoby to frywolitki. W języku angielskim istnieje rozróżnienie na XVII-XVIII-wieczne knotting (wiązanie supełków) i XIX-wieczne tatting (robienie koronek czółenkowych). Jak już wspomniałam, rodzaj pokrewieństwa łączący te dwie techniki bywa kwestionowany, ale o tym innym razem.
Bardzo ciekawy artykuł. Dziękuję 🙂